Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

Share
 

 Park pod dębem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Fenrir Greyback
Dym
Dym
Fenrir Greyback


Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPon Lip 22, 2013 3:27 pm

Sielskie miejsce dla tych, którzy strudzeni gorącem pragną zatrzymać wciąż wymykający się z sideł czas, przymknąć zmęczone brutalną rzeczywistością ślipia i oddać się z uciechą w ramiona Morfeusza. Za kołysankę takim leniwym szczęśliwcom posłużą szemrzące liście ogromnego dębu, zrucające na odpoczywających cień. Tak łatwo zapomnieć o doznanych cierpieniach, kiedy można zanurzyć się w spokoju niesionym z soczyście zieloną trawą parku.
Powrót do góry Go down
E. L. C. Wate
Quasit
Quasit
E. L. C. Wate

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 02, 2013 5:54 pm

Pod dębem ni z gruszki ni z pietruszki pojawiło się kudłate psisko. Carter zasiadł pod drzewem, łeb zadzierając ku górze i obserwował wszystko swymi ślipiami. Wiatr rozwiewał jego sierść, a on to lubił. Wzrok zawiesił na liściach, z którymi wiatr tańczył balet. Ładne określenie.
Powrót do góry Go down
464
Demon
Demon
464

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 02, 2013 6:12 pm

Przeszukiwał podszyt wędrując od pnia do pnia i gulgocząc zajadle. Co jakiś czas syczał, powarkiwał i ogólnie wydawał się być taki jakiś nie w sosie.
Powrót do góry Go down
E. L. C. Wate
Quasit
Quasit
E. L. C. Wate

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 02, 2013 6:18 pm

Zaczął gapić się na rudego psa. Westchnął. - Cześć rudzielcu. Znaczy no wiesz... ten... no powitanie. Ave bodajże. Z jakiej jesteś sfory mały? Rudy wiatr. Wiater. Dym, no, dym. Tak dym. Szaro - rdzawy dym po wypalaniu drzewa. Pasuje Ci takie porównanie? - pierw się zmieszał, później zaczął rozmawiać jak najęty, zaczął paplać jak sąsiadka, jak dwie sąsiadki, które tylko potrafią plotkować. O. Zła Poducha.
Powrót do góry Go down
464
Demon
Demon
464

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 02, 2013 8:11 pm

- Ku*wa, ja pie*dole! - ryknął ni z tego ni z owego i uciekł. Z kilkoma zielono-szarymi żabkami nabitymi na ogon.
[z/t]
Powrót do góry Go down
E. L. C. Wate
Quasit
Quasit
E. L. C. Wate

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptySob Sie 03, 2013 8:26 am

Wybiegł.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 5:18 pm

Pojawiła się, po dość długiej wędrówce. Była wykończona. Teraz jej marzeniem było jedynie położyć się gdzieś i zasnąć, aby móc zregenerować siły. Jak na zawołanie w oddali dostrzegła dąb. Uśmiechnęła się delikatnie, po czym truchtem ruszyła w jego stronę. Po kilku chwilach była pod jego koroną. Położyła się i zamknęła oczy, chcąc oddać się w objęcia Morfeusza.
Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 5:27 pm

Chyba jednak jej córka nie będzie miała możliwości na sen. Jej zła i wyrodna matka jaka była postrzegana przez Lavę, pojawiła się na tym miłym terenie. Choć lato powoli biegło ku końcowi, to dalej wokoło panowało przyjemne ciepło, a teraz promienie słoneczne przebijały się przez liście w wysokich koronach drzew.
Szła powoli alejką, a żwir chrzęścił jej pod białymi łapami. Dopiero po chwili jej lazurowe ślepia padły na postać białej wadery. W pierwszej chwili jej nie poznała, lecz zaraz potem zapach leżącej doleciał do nozdrzy Lodowej Damy. Tak dobrze znany i tak dawno nie odczuwany. Przymknęła lekko ślepia i stanęła w miejscu. Niczym film przed oczyma ukazał się jej obraz małej, dopiero co narodzonej samiczki, która czołgała się po podłożu, a potem piła mleko matki. Następne obrazy były widokami gdy dorastała, stawała się coraz to większa. Ostatnim obrazem był zaś obraz kłótni,k który po dziś dzień rozrywał serce Ashiry.
Stała cicho przyglądając się ze spokojem waderze.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 5:38 pm

Gdy do małżowin wadery dopłynął chrzest żwiru , gwałtownie uniosła łeb i wejrzenie niebieskich lim wbiła w postać zbliżającej się samoyedki. Nie poznała jej. Nie miała takiej możliwości, przez amnezję. Zmrużyła nieco swoje oczy, wzdychając cicho. Teraz raczej nie pośpi. Nie wypadało jej nawet spać w obecności kogoś innego. Uniosła, więc się na cztery łapy, po czym wolno ruszyła do Ashiry. Znalazłszy się przy niej zdołała się na delikatny, subtelny uśmiech. Jeszcze nie tak dawno chciała stronić od obecności innych. Teraz wiedziała, że to jej do niczego nie doprowadzi i dlatego starała się nawiązywać jakikolwiek kontakt z innymi.
- Witaj. Jeżeli Cię znam… to powiedz mi to. Ja… straciłam pamięć i nie pamiętam zupełnie nic.
Nie owijała w bawełnę. Od razu przeszła do sedna, oczekując jakiejś odpowiedzi ze strony Śnieżniej. Głos Lavero był spokojny i może nawet w pewnym stopniu nasączony nutką słodkości.
Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 5:57 pm

W pierwszej chwili, gdy usłyszała słowa samiczki ucieszyła się. To była możliwość by zakończyć kłótnie z samiczką. Nie musiałaby nic wyjaśniać, jedynie powiedzieć, jakie łączą ich więzi krwi. Jednak nie mogła tego uczynić. Choć to byłoby łatwiejsze wyjście wiedziała, że nie może się tak zhańbić. Jej honor i lojalność nie pozwalałby na to by iść na krótszą drogę, by po zabraniu komuś połowy życia nie zwrócić jej przynajmniej wspomnień.
Ugięła swe tylne łapy i usiadła zadem na ziemi. Pomiędzy samicami zaległa długa i głucha cisza. Przerywana ona była jedynie szybkimi i nerwowymi oddechami Ashiry. Spuściła oczy, które wbiła w swoje łapy. Trwały to dłuższą chwilę. Domyślała się, iż Wodna zastanawia się nad jej dziwnym zachowaniem.
~ Nie mów jej, nie bądź głupia. Tyle się martwiłaś, a teraz masz spokój na wyciągnięcie ręki ~
Głos pojawił się w mózgowi samiczki, a ona przygryzła jedynie jęzor by nie zacząć się drzeć, bluzgać na ducha matki.
- Lavero... Tak, ja cię znam... - wydusiła w końcu z siebie, ponosząc na nią oczy. - Jestem Ashira, ze Sfory Śniegu, a tyś jest moją córką... - dokończyła. Niech najpierw te słowa dojdą do samiczki, a później dopiero pozna całą resztę.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 6:16 pm

Uszy postawiła na sztorc, wsłuchując się w melodię głosu Ashiry. Przez kilka krótkich chwil analizowała to, co powiedziała samica, nie mogąc do końca uwierzyć w te słowa. Rozdziawiła lekko pysk, aby zaledwie kilka minut później go zamknąć. Cóż teraz ma wyrzec ku swej.. matce? I na datek nie wiedziała, czy ma przejąć się jej wcześniejszymi gestami. W głębi duszy westchnęła głęboko.
- Ja… to chyba dobrze, że… trafiłam na swą rodzicielkę…
Mruknęła cicho, uciekając spojrzeniem gdzieś w dal.

Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 6:34 pm

Przyglądała się waderze dokładnie. Nie wiedziała co dalej powiedzieć, więc siedziała przez krótka chwilę w milczeniu, a potem kłapnęła cicho zębami i oblizała pysk różowym ozorem.
- Tak masz rację to bardzo dobrze - przyznała jej rację i zarzuciła kilka razy swym ogonem. Teraz powinna powiedzieć jej wszystko co działo się od jej narodzin. To na pewno dałoby jej chociaż mały widok tego jaka była wcześniej i jakie miała życie.
- Wiele się działo od czasu gdy przyszłaś na świat. Twym ojcem jest Quars Thursenthe, po którym odziedziczyłaś przydomek - rozpoczęła spokojnie i przełknęła ślinę. Mlasnęła ponownie. Słowa na początku przechodziły jej przez gardło z wielkim trudem, lecz z każdym wyrazem było coraz łatwiej, mówiła coraz płynniej i spokojniej.
- Byłaś bardzo słodkim dzieckiem, pośród twego rodzeństwa: Javriela, Tafla i Virriel. Nie chce mówić, że reszty nie kochałam, lecz ty wydawałaś się od nich mądrzejsza. Moja córka - robiła co i raz przerwę by przyjrzeć się licu samicy, jakby chciała się upewnić ja reaguje.
- Miałaś także charakterek. W czasie narodzin i twojego dzieciństwa byłam Alfą i miałam wiele obowiązków. To cię bardzo bolało i pewnego dnia doszło do kłótni. Okazałam się wtedy złą matką, nie zauważałam tego, że ty wraz z twoim rodzeństwem dojrzewacie, lecz potrzebowaliście matki. Od tamtego czasu nie odzywałaś się do mnie nigdy więcej - zakończyła. Skróciła to jak tylko mogła, bo więcej słów nie przeszło by jej przez gardło. Oczy zaszkliły się, a przed oczyma stanął obraz tamtych chwil.
Jak często. Nocne koszmary.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 6:53 pm

Potok słów wypłynął z pyszczka jej matki. Lavero nie wiedziała, że ktoś może aż tyle mówić. Chyba nawet ona jak się rozgada, to aż tyle nie mówi… albo może? Kto tam wie. W każdym bądź razie, znów słuchała tego co ma do powiedzenie z uwagą, analizując bardziej wartościowe wątki.
- Mniejsza o spory z przeszłości. Byłaś Alfą. Ja wtedy pewnie tego nie rozumiałam i już…
Wzruszyła delikatnie barkami, jakoby lekceważąco. Nie mogła wiecznie żyć przeszłością. Zwłaszcza nie teraz. Winna zacząć wszystko od początku, wraz z zanikiem pamięci. Miała jakby czystą kartę dla każdego. Ciekawe, kto teraz stanie się jej przyjacielem, a kto wrogiem?
Posadziła zad na ziemi, jeżeli wcześniej tego nie uczyniła. A jeżeli uczyniła to... owinęła tylne kończyny ogonem, zaś kilka chwil później zastrzygła wpierw lewym, później prawym uchem. Czekała na dalszy rozwój tej… dość dziwnej i może nawet nieco krępującej sytuacji. Nagle oczy skierowała ku gałką ocznym rodzicielki. Wtedy dopiero dostrzegła, iż ta ma je zaszklone. Odetchnęła głęboko.
- Przestań…
Jęknęła nie chcąc na to patrzeć.
Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 7:20 pm

Uśmiechnęła się lekko. Gdy samiczka kazała jej przestać poczuła się jakby była małym, rozwydrzonym dzieckiem. Mlasnęła cicho przełykając łzy i spojrzała już normalnie nie waderę. Obraz nie rozmazywał się i mogła opanować lekko drżenie pyska.
- Masz rację - odrzekła cicho. Dopiero po dłuższej chwili dotarły do niej słowa córki. Te wcześniejsze. Już? Tak łatwo? Jedno wyjaśnienie i po wszystkim.
- Och córko... - powiedziała cicho i podniosła się by podejść kilka kroków. Zatrzymała się i usiadła ponownie. Nie była pewna czy może ją przytulić, więc zaniechała swoich czynów.
- Dziękuję ci, że mi to wybaczyłaś. Przez tyle lat było to moimi koszmarami - dokończyła.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 7:35 pm

– Nie można wiecznie żyć przeszłością. Co było, to było. Nie odstanie już się nigdy. Trzeba się z tym pogodzić i iść dalej. A teraz, kiedy ja nie pamiętam zupełnie nic, będzie to jeszcze prostsze. Znaczy… przebaczenie Ci przyszło mi z dużą łatwością.
Znów wzruszyła barkami, uciekając spojrzeniem w dal. Czyli… miała w tej krainie rodzinę. A przynajmniej matkę. Cieszyła się z tego powodu. Wiedziała, że na niej będzie mogła polegać. Zamrugała kilka razy nieco szybciej powiekami. Pysk zaczęła nagle wolno przysuwać do matki, aby po chwili wysunąć różowy język i polizać ją po poliku. Od, taki czuły gest, za zaciśnięcie więzów z rodzicielką.
- A ta kraina, ona… jakie tutaj są stada?
Zacięła się, ale po chwili płyta ruszyła dalej. Musiała dowiedzieć się co nieco o miejscu w jakim żyła.

Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 7:44 pm

Jej córka okazała się bardzo mądrą suczkę, która była podobna do swego ojca. Był tak samo spokojny, inteligentny. A przynajmniej teraz. Gdy była mała tryskała pochopnością, niczym w gorącej wodzie kąpana. Widać było, że teraz gdy jej pamięć była wyczyszczona odszedł razem z nią i jej pochopny charakter. Może to i lepiej? Była teraz podobna i do matki i do ojca.
Ashira przez długa chwilę zastanawiała się jakie są jej inne dzieci. Na kogo wyrosły, jakie miały charaktery. żadnego nie widziała od bardzo dawna. Jedynie wiedziała najwięcej o Alestii, samiczce z pierwszego miotu. Była teraz betą w Sforze Śniegu.
- Tak. Jest Sfora Lasu, Wody, Śniegu, Ognia, Mroku, Ciernia oraz Demonów - odpowiedziała na jej pytanie. Mlasnęła cicho i zarzuciła białą, puszystą kitą, która owinęła się wokół jej łap w chwilę później. Podniosła czerep i utkwiła wzrok w niebo na którym pojawiały się pierwsze gwiazdy.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPią Sie 09, 2013 8:02 pm

– Jakie one są?
Krótkie pytanie przerwało ciszę, jaka zapanowała na ów terenie. Chciała wiedzieć, czy ma się obawiać, co poniektórych sfor, czy też nie. Raczej nie chciała dostać od na przykład takiego Demonicznego za to, że po prostu sobie przeszła obok, nie witając się. Odwinęła ogon z kończyn, aby móc puścić go swobodnie za sobą. Zastrzygła uchem, oblizując pyszczek. Myślała nad tym, czy by może zrobić to samo, co matula. W końcu też zadarła łepetynę, wlepiając gałki w nieboskłon.

Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyNie Sie 11, 2013 5:06 pm

Uśmiechnęła się lekko i spojrzała na córkę. Siedziały tu długo, bardzo długo, a ona zdążyła już raz usnąć. Nie miała ostatnio czasu na spanie, więc nic dziwnego. Mlasnęła cicho i zamrugała błękitnymi, niczym topniejący lód oczyma. Jednak jej oczy były ciepłe i przyjemne, niczym cieple słońce.
- Sfora Lasu jest dobra, jej nie musisz się obawiać. Swego czasu w niej właśnie twój ojciec był Alfa. Sfora Wody, Śniegu i Ognia to Sfory neutralne - przymilkła na chwilę by głośno przełknąć ślinę. Długie ziewnięcie przerwało dodatkowo jej wypowiedz.
- Sfora Mroku, Ciernia i Demonów zaś to złe Sfory. Im ufać nie powinnaś. Szczególnie Mroczni i Cierniście to bestie pozbawione rozumu, ale i skrupułów, więc trzeba być ostrożnym - przestrzegła samiczkę. Nigdy nie darzyła sympatią tamte Sfory, jedynie Sfora Demonów była swego czasu dlań przyjazna, bo łączył ich pakt. Było tak od czasu przybycie Ashiry do krainy i dalej wydawało jej się, iż są jej braćmi. A teraz miała na nich uważać, bo mogła wylądować w ich lochach.
Życie jest zmienne, pozostawia po sobie wiele trupów.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyNie Sie 11, 2013 5:34 pm

Tak. Siedziały tutaj długo, jednakże to nie przeszkadzało Lavero. Cieszyła się, iż może być z matką, od której dowie się istotnych rzeczy na temat tej krainy. Zamerdała nagle lekko ogonem na boki, rozglądając się po chwili dookoła w poszukiwaniu jakiś innych person. Gdy ich nie dostrzegła, zasmuciła się nieco na kilka chwil. Ta sytuacja miała dwie strony. Mogła w spokoju porozmawiać z rodzicielką, ale jednak nie pozna innych, może nawet trochę intrygujących person. Wodna nawet na chwile nie przymrużyła oka, więc nie było mowy o tym, aby ktoś przyszedł tutaj na kilka chwil i umknął niepostrzeżony.
Gdy matka zaczęła swój wywód na temat sfor, biała wadera zrazu zamieniła się w słuch, chłonąc wszystko niczym sucha gąbka wodę. Zaśmiała się cichutko, gdy Asia przerwała swoją wypowiedz ziewnięciem. ~ Pewnie nie spała od kilku dni. ~ westchnęła w głębi duszy, otwierając pysk.
- Powinnaś iść się porządnie wyspać.
Kiwnęła potakująco głową, mówiąc jak najbardziej poważnie. Może nie powinna przerywać Śnieżnej w trakcie tego, jak ta mówiła, ale… musiała. Zresztą, Samojedka sama sobie też przerwała. Następnej części lekcji nauki o forach słuchała równie pilnie jak pierwszej.
- Rozumiem. Dziękuję za powiedzenie tego i owego. A teraz… naprawdę powinnaś iść się wyspać. Dam sobie dalej radę sama.
Posłała jej uśmieszek, aby zaraz potem musnąć nosem jej polik.
Powrót do góry Go down
Ashira
Huragan
Huragan
Ashira

Płeć : Female

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyNie Sie 11, 2013 6:05 pm

Tak długo nikt się o nią nie martwił, nie troszczył, tak długo nie słyszała słów, które by jej czegoś doradziły, wsparły. Swego lubego, choć nie wiedziała czy powinna go tak nazywać, bo jej serce dalej było rozerwane na pół pomiędzy Quarsem, a Demodrasem. Jednak brakowało jej czułości. teraz stała się niczym senna mara, monotonia całkowicie pochłonęła jej życie. Spacerowała, rozmawiała z innymi, choć nie dawało jej to już tyle radości co kiedy, nie rozwijało i wzbogacało jej życia. Jakby już nie miała po co i dla kogo żyć. Nie spała, nie jadła. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Nawet ukochana Sfora, którą zawsze kochała niczym swe dziecię stała się jakby zamkniętym dla niej zamkiem, odbiciem w lustrze, w która uderza, chce znów posiąść, lecz nie jest w stanie odwrócić się i podejść, a jedynie uderza o zimna, twardą powierzchnie.
- Nie, przywykłam do braku snu - powiedziała, lecz ponownie ziewnęła. Jednak sen omamił ją całkowicie. Czuła też głód, lecz tym zajmie się dopiero gdy odeśpi w swym legowisku.
- No dobrze kochana - westchnęła i czule przejechała zimnym nosem po białym policzku samiczki. Tak dawno nie czuła jej zapachu, rozszedł się w jej nozdrzach niczym woń najpiękniejszych róż.
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć i na mnie polegać. Kocham Cię - pożegnała się i wybyła powolnym krokiem, kierując się na Śnieżne tereny, do swojego małego azylu.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyNie Sie 11, 2013 6:10 pm

Za odchodzącą matka rzuciła jedynie:
- Ja Ciebie też.
Nic innego nie przyszło jej na myśl, na nic innego pozwolić sobie nie mogła.
Po paru chwilach ulotniła się.

zt.
Powrót do góry Go down
Tenshi
Alfa Śniegu
Alfa Śniegu
Tenshi

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPon Sie 12, 2013 2:44 pm

Przyleciały kłęby białego puchu, które niby niesione wiatrem, a jednak dążyły uparcie w kierunku podłoża. Po chwili śnieg zaczął się łączyć i zlepiać aż przyjął formę małego skrzydlatego liska. Efektywne wejście, szkoda tylko, że nikt go nie widział.
Powrót do góry Go down
Azrael
Samotnik
Samotnik
Azrael

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPon Sie 12, 2013 2:48 pm

Nie wiadomo z jakiej paki, niespodziewanie do parku przybył jeszcze jeden lis - tym razem niemal całkiem rudy. Rozejrzał się on wokoło, wypatrując... Właściwie kogokolwiek. Zmarszczył brwi i szedł tak dalej, aż jego oczom nie ukazał się... Niesamowite! Toż to naprawdę jest lis! No patrzcie, no!
- Hej - przywitał się, jak to kultura nakazywała.
Nie dodał nic więcej, wgapiając się w nieznajomego z uszami postawionymi na sztorc.
Powrót do góry Go down
http://www.krollewpbf.aaf.pl/
Tenshi
Alfa Śniegu
Alfa Śniegu
Tenshi

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPon Sie 12, 2013 2:52 pm

Tenshi zrobił duże oczy. Że... lis... To nie zwidy. Ostatnim jakiego widział była Lacoste ze sfory lasu. A było to.... bardzo dawno. A już maluch myślał, że został sam.
- O matko! Lis!
Pisnął zachwycony śnieżny i podbiegł szybko do nieznajomego. Ale to co zrobił było trochę, niemiłe? Nietaktowne? Mniejsza, maluch gdy tylko zdał sobie sprawę z popełnionego fopa wprawił ponownie swe struny głosowe w drgania.
- Neve.
Padło przywitanie. Po fakcie, ale zawsze.
Powrót do góry Go down
Azrael
Samotnik
Samotnik
Azrael

Płeć : Male

Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem EmptyPon Sie 12, 2013 2:59 pm

- Tak - potwierdził, kiwając łbem w niemal tak wielkim zdziwieniu jak to, które reprezentował sobą biały młodzieniec.
Na kolejne jego słowa, a właściwie jedno, źrenice czarnouchego powiększyły się w zaciekawieniu.
- Neve? To ty jesteś z tego... Jak to się nazywało...
Patrzył na niego z pewnym zakłopotaniem. Oczy Azraela ciągle natrafiały na jasne futro, ono było takie białe... Emm... Aaa!
- Śnieg, prawda? Sfora Śniegu - dopowiedział, teraz już prawie pewny. - A ja jestem... A nie, już nie jestem.
Szkoda trochę, fajna była ta jego sfora. Ciekawe, czy jeszcze istnieje? I jej dawni członkowie - żyją, poumierali czy poodchodzili stąd, tak jak on? Uszy trochę mu oklapły, acz nie na długo.
- Jestem Azrael - oznajmił w końcu, o, to mógł stwierdzić z absolutnym przekonaniem.
Powrót do góry Go down
http://www.krollewpbf.aaf.pl/
Sponsored content




Park pod dębem Empty
PisanieTemat: Re: Park pod dębem   Park pod dębem Empty

Powrót do góry Go down
 

Park pod dębem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Obce terytoria :: Bazar :: Aleja-