| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Aksa Alfa Mroku
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 6:55 pm | |
| - Nie musisz wpierniczać swoich hipotez do mojego życiorysu. - syknąwszy zarzuciła 20 lin na Ognistego. 10 zostawiła w zanadrzu. |
| | | Desidero Ostrzał
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 6:59 pm | |
| - To już nie hipoteza. Właśnie ją udowodniłaś - uśmiechnął sie, jednak nie zrzucił lin. Kasztanowe oczy nawet na nią zerkały, zapatrzone w przestrzeń. |
| | | Dagonet Huragan
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 6:59 pm | |
| - Wpierdalać - mruknął patrząc suce prosto w ślepia i rzucił z Ognistego tyle lin, ile mógł. Czyli jedną |
| | | Aksa Alfa Mroku
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 7:04 pm | |
| - Może. Wiesz... Ja tam lubię swoje życie. Twe słowa nic nie zmienią, staruszku. - spojrzała kontem oka na Dagoneta. Warknęła, ale nader cicho. - Weź się zajmij własnymi sprawami, chyba iż chcesz zajmować się swoją tkanką, która będzie obumierała. - złapała za liny i nie zamierzała ich puścić przez kilka kolejnych minut. |
| | | Desidero Ostrzał
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 7:08 pm | |
| Zamknął oczy, jednak mrocznej nie odpowiadając. O. |
| | | Aksa Alfa Mroku
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 7:11 pm | |
| Czas minął. Bib, bib. Pociągnęła za liny i zniknęła z Ognistym.
zt. |
| | | Dagonet Huragan
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 06, 2013 7:54 pm | |
| Wybył z podejrzanym błyskiem w oku. [z/t] |
| | | E. L. C. Wate Quasit
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Sob Sie 10, 2013 4:35 pm | |
| Przylazł i siadł na... zadzie po czym czekał, i czeka nadal aż ktoś przyjdzie, boo... trza fabułę ruszyć. Hłe.
Wylazł. zt.
|
| | | Paige Pnącze
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Nie Sie 11, 2013 10:10 am | |
| Cóż, siedziała tu już zdecydowanie za długo. z.t. |
| | | Claryssa Córka Lasu
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Pią Sie 16, 2013 12:49 pm | |
| Malutka biało - czarna kulka wtoczyła się na szczyt klifu. To było doskonałe miejsce, by zacząć. Piękna kraina, umiarkowane zaludnienie (zapsienie?)... Claryssa rozejrzała się dookoła. Posadziła puszysty tyłek na ziemi. Tylko od czego by tu zacząć. Decyzja sama w sobie (ta o zamieszkaniu tu) została już podjęta, sfora, w której (przynajmniej tymczasowo) będzie żyć również... Teraz zapewne wypadałoby kogoś spotkać, nawiązać rozmowę, dowiedzieć się, co się z czym je i dlaczego... Suczka rozejrzała się ponownie. Nie dostrzegała na razie ani żywego ducha. Może to się zmieni, jak troszkę poczeka? Wyciągnęła się jak długa na trawie porastającej klif. Ciepło, spokojnie... Mogła by się do tego przyzwyczaić. Leżała i leżała. W końcu szczenięca natura kazała jej się znudzić tą sytuacją. Wstała, rozprostowała łapki, po czym wyszła.
zt.
Ostatnio zmieniony przez Claryssa dnia Sro Sie 21, 2013 11:41 am, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Gin Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 20, 2013 6:56 pm | |
| Przyszedł i czekał na Sonatę. |
| | | Sonata Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 20, 2013 7:05 pm | |
| |
| | | Gin Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 20, 2013 7:28 pm | |
| Odwrócił łebek ku sonacie -Cześć...Ladne miejsce, prawda?-zapytał z uśmiechem gdy nagle usłyszał jakiś dźwięk. Ni to pisk, ni to miałknięcie. Odgłos dobiegał z pod klifu zobaczył malutkiego puszystego iałego koteczka z dużą rudą łatką na grzbiecie i niebieskimi oczkami. Biedne maleństwo wyglądało na 2-3 tygodnie, aż dziwne, że jeszcze żyło. Kiciuś był przywiązany za ogonek i jedną z przednich łapin do jednej ze skał wystającej z klifu. -Kto mógł to zrobić?-Zapytał Gin sam siebie.
|
| | | Sonata Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Sro Sie 21, 2013 3:55 pm | |
| - No niczego sobie. - przyznałam obserwując fale odbijające się od klifu. Westchnęłam i ułożyłam się na grzbiecie. Chmury są naprawdę piękne, jedna wygląda jak królik, a inna jak bałwan. Zaśmiałam się pod nosem. Wtem do mych uszu doszło jakieś zawodzenie, tak mogą drzeć się tylko koty. Warknęłam cicho i podeszłam do klifu. Nas moją głową zawisł kruk głośno skrzecząc. Podleciał i dziobnął w ogon kocur. "Już go lubię" pomyślałam patrząc na smoliste ptaszysko. - Taaa, to takie straszne. - powiedziałam szczerząc zęby. Po chwili stało się coś czego nie przewidziałam, na mym barku usiadł ten sam kruk który dziobnął kota. I na moim pysku ponownie pojawił się uśmiech, choć zaczęłam chodzić w kółko i skakać ptak nie odleciał. "Swój pozna swego" powiedział ostry głos w mej głowie. No i znowu w mojej głowie słychać było kilkadziesiąt głosów kłócących się ze sobą. - Zamknijcie się! - krzyknęłam. Nawet nie wiedziałam, że powiedziałam to na głos. Trzepnęłam się łapą w głowę. "Gratulacje kochana" zaśmiał się ten sam irytujący głos. Kruk delikatnie szarpnął mnie za ucho. Zaczęłam myśleć, on mnie wybrał na przyjaciela? Dziwne ptaszysko. - Tonto. - wskazałam na ptaka patrząc na Gina. |
| | | Gin Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Sro Sie 21, 2013 4:31 pm | |
| Gin zdawał się być nieobecny duchem, bo wcale nie usłyszał tego co mówi Sonata. Nie myśląc wiele odwrócił się do niej przodem i zaczął się wycofywać. Po chwili jego tylne łapy przestały dotykać klifu i szczeniak zawisł na jego czubku. Gin puścił się jedną łapą kamiennego zbocza i złapał za ostrą skałkę, do której było przywiązane kocię. Szczeniak syknął z bólu gdy jego łapa zawadziła o kamień i z poduszki wytrysnęła krew. Gin mimo tego nie poddawał się i drugą lapą złapał za sznurek, którym był przywiązany kociak. Przegryzł linę zębami i złapał w nie kociaka...jednak nie miał się już czym przytrzymywać. rzucił kociaka Sonacie i zaczął spadać rozdzierając sobie przy tym cały bok. Miał szczęście w nieszczęściu i o czubek tegoż kamienia zawadziła jego obroża...Teraz Gin zaczął się dusić i w myślach prosił o pomoc. Teraz jego życie wisiało na włosku. |
| | | Sonata Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Pią Sie 23, 2013 8:50 pm | |
| Warknęłam na rzucone w mą stronę kocie. Po chwili czekania nadal nie widziałam Gina. Zaczęłam się lekko martwić. Podeszłam do brzegu klifu, ujrzałam Gina dyndającego na obroży. - Trzymaj się. - rzuciłam od niechcenia. Po chwili mnie olśniło - czego on ma się trzymać? Wyciągnęłam swoją tyczkowatą, długą łapę w jego stronę. Czasami jednak opłaca się być dziwolągiem. Na szczęście Gin nie wisiał nisko. Złapałam go za łapę, już go miała wciągnąć gdy nagle napotkałam na opór. To ta obroża. Nie chciała się odczepić! Nie puszczałam go lecz odpłynęłam, zaczęłam myśleć. Zaraz zagwizdałam. Tonto poleciał i zerwał obrożę z szyi szczeniaka. Już bez oporów wciągnęłam Gina i pociągnęłam go z dala od klifu. Wtedy nadleciał Tonto i usiadł mi na barku trzymając w dziobie obrożę. - Tak łatwo ci jej teraz nie odda. - zaśmiałam się. |
| | | Gin Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Pią Sie 23, 2013 9:10 pm | |
| Gin już prawie nie żył gdy poczuł coś na swojej łapie, gdy gasnącymi ślepkami spojrzał w górę ujrzał Sonę. Nagle poczuł, że coś jest na jego karku i, że jego obroża zostaje przerwana. I wtedy znalazł się znowu na klifie. Jego dwie rany strasznie krwawiły, w dodatku wydawało się, że coś mu się w tą na łapie wbiło. jakiś kamień. Spróbował postawić zranioną łapę na ziemi, jednak każdy ruch powodował ból. -Dzięki...-powiedział cucho i spojrzał to na Sonatę to na kruka.-Niech ją sobie weźmie jeśli chce...ten ptak uratował mi życie i tak naprawdę należy mu się o wiele więcej, ale jeśli ten slary kawałek skóry mu wystarcz, to proszę.-Uśmiechnął się blado. Widać było, że ten chwilowy niedobór tlenu o tak silnie krwawiące rany na prawdę wykończyły Gina. -A jak mogę się Tobie odwdzięczyć za uratowanie życia?-zapytał Gin i nagle podbiegł do niego kotek, którego ocalił -Orio...-szepnął gin i zachwiał się na trzech łapach. |
| | | Sonata Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Pią Sie 23, 2013 10:04 pm | |
| Westchnęłam. Może nie od razu uratowałam mu życie... Choć może. - Nie ma za co kolego. Ale teraz pędem udaj się do medyka. - powiedziałam szorstko i obeszłam go dookoła aby obejrzeć rany. - Nic nie chcę, pomagam ognistym braciom i siostrom. - rzekłam i lekko zamerdałam ogonkiem - A teraz wybacz ale nie śpię od co najmniej 72 godzin i padam z łap. - padłam na trawę i zasnęłam. |
| | | Gin Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Pią Sie 23, 2013 10:12 pm | |
| ,,Medyka? To tu taki jest? Gdzie ja ma go znaleźć?'' Myślał Gin. Ale to potem. Szczeniak wstał chwiejnie i odezwał się do kota i kruka. -Pomożecie mi?-i nie czekając na ich odpowiedź Wziął sonatę na grzbiet i z pomocą kota wyniósł.
/zt, Sonata, do mojego lega.// |
| | | Sonata Dziecię Ognia
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Sob Sie 24, 2013 10:31 am | |
| |
| | | Avera Pająk
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 27, 2013 2:04 pm | |
| |
| | | Asyllum Brama
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 27, 2013 2:10 pm | |
| Pojawiła się cichaczem. Z rozkoszą oglądała krajobrazy tak dobrze jej znane. Dziwnie się czuła kiedy wspomnienia nagle wróciły, kiedy dawne uczucia ożyły. Chciała je zdusić w zarodku, pozostawić przeszłość za sobą, tak jak młodzieńcze lata, które nieuchronnie odeszły, ale było to potwornie trudne. Wręcz niewykonalne. Pokręciła pyskiem. Nie może wiecznie się zadręczać tym co było. Już nie. Nie po to odłączyła się od "cywilizowanego" świata psów, o ile można go tak nazwać. |
| | | Avera Pająk
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 27, 2013 2:29 pm | |
| Spojrzała się na nowo-przybyłą. Wadera przypominała jej kogoś, ale ona sama do końca nie wiedziała kogo. Westchnęła cicho, podchodząc do Demonicznej. Musiała dowiedzieć się, skąd ją kojarzy. Inaczej po prostu nie mogła. - Ultio. Avera. Rzuciła, znajdując się zaledwie metr od Aski. |
| | | Asyllum Brama
Płeć :
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 27, 2013 2:37 pm | |
| Błyskawicznie uszy wilczycy uniosły się. Żółte oczy skierowały się ku szarej samicy. Jednak ktoś tu jeszcze mieszka. No tak, w końcu po co towarzystwo miałoby się wynosić? Chyba, że z braku atrakcji. Odkąd pamiętała, każda rozmowa wyglądała tak samo. Od czasu do czasu trafiła się bardziej charakterna osoba i możliwość zabawy wzrastała. Wystawiła jęzor, oblizując pysk. Podejść, nie podejść? Wszak Avera, dawna "znajoma", odezwała się. Biała ma przepuścić taką okazję? Nie ma mowy. - Ave. Pamiętasz mnie jeszcze? - uśmiechnęła się paskudnie, kierując ku niej kroki. - Asyllum mnie zwą - w oczach błysnęła iskierka. Na co to wskazywało? Na to choćby, że pobyt w "izolatce" pozbawił Piekielną hamulców. Tego, co nabyła podczas długiego pobytu na tych ziemiach, wśród takich samych, niczym nie wyróżniających się person. |
| | | Avera Pająk
| Temat: Re: Cichy klif Wto Sie 27, 2013 2:54 pm | |
| Powitanie Demonów odbiło się od ścian czaszki Ciernistej, powodując nagłe zjeżenie się sierści na grzbiecie i karku. Zmrużyła dość złowrogo szkarłatne ślipia i niemal niezauważalnie fafle uniosła ku górze. Na dodatek to była sama Asyllum... Jak cudownie! Spotkanie dwóch znajomych po latach! Oby nie było zbyt krwawe. - Koleżanko, Ciebie zapomnieć się nie da. Mruknęła w jej stronę dalej ochrypłym głosem, przekrzywiając delikatnie łeb na bok. Wzięła kilka głębszych oddechów na uspokojenie. Sierść oklapła, a ona sama już aż tak dużej żądzy mordu nie miała. - Minęło tyle czasu od ostatniego spotkania... Stęskniłaś się za mną? Zaśmiała się ironicznie, rzucając jej wyzwanie swoim spojrzeniem. Jak oberwie od swojego wroga, to trudno. Może to otworzy jej oczy i nie będzie taka jak do tej pory, tylko trochę... łagodniejsza? Mniej wyszczekana? Zabujała ogonem na boki, czekając na reakcję As. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Cichy klif | |
| |
| | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |