Wiele wspaniałych, pracowitych i utalentowanych użytkowników znanych jest na naszym forum. Niestety, niektórzy z nich opuścili szeregi Stada Psów. W tym temacie zamieszczone zostały opinie userów na temat niektórych z takich osób.
Pamiętajmy o nich, a na pewno i my nie zostaniemy zapomniani. : )
Amarth Shetani
Amarth Shetani to jest bardzo wyrozumiałą i głęboką osobą. Bardzo dobrze zarządzała Sforą i radziła sobie w każdej sytuacji. Ta Sfora żyła dzięki niej. Świetne posty miała i bardzo dobrze potrafiła ocenić różne rzeczy. Miała łeb pełen pomysłów i super się można było z nią dogadać. Choć rzadko ją widziała ale jak weszła to przewracała całe forum do góry nogami, żeby stało się lepsze. Bardzo dużo włożyła w to forum i za to jej dziękuje w imieniu całego SO. No ale hola, hola! Nie skończyłam jeszcze. Amarth Shetani to sprawiedliwa osoba i bardzo wyrozumiała. Wszystkie problemy potrafiła rozwiązywać migiem. Bardzo pomagała wszystkim w nawet najgorszych sytuacjach. No i bardzo ją lubiłam ze względu na to, że jest fajna moim zdaniem. No i to chyba koniec moim zdaniem. Jeśli to czyta to chcę ją pozdrowić gorąco i przytulić.
Opinia Genevieve.
Atanvarne Renfri Istiel
Huhu, wiele by mówić. Ale ja to sklecę krócej; miła i chętna do współpracy osóbka, z którą na koncie Steele'a, bardzo dobrze mi się pisało. Nie wykłócała się, pracowała na wszystko sumiennie. Ot.
Opinia Raphaela.
Bezimienna
Znałam ją krótko, ale bardzo ją lubiłam. Pisała ciekawe posty i ciekawie prowadziła postać. gdy w końcu bliżej poznałam ją na konfach i rozmowach na gg, okazało się, że jest ciepłą, pomocną i w skrócie mówiąc, wspaniałą personą.
Opinia Esperanzy.
Bezimienna, Milcząca, Silent... Jest chyba jedną z osób, która najbardziej zamarły mi w pamięci. Była idealna. Potrafiła wznieść na wyżyny dwie sfory. Pierw Mrok, potem Wodę i znów Mrok... Było w niej coś, co przyciągało ludzi. Niezwykle inteligentna. Gdy odchodziła, był to wielki cios dla Mrocznej ostoi. Swego czasu była dla mnie wszystkim. Uwielbiałam z nią pisać Cormercalem na fabule. Jej posty były rozwinięte, czytelne i... piękne. Postać, którą wykreowała była idealna. Dlatego tak bardzo żałuję jej odejścia. Wspaniała użytkowniczka... Zasługiwała na dziesięć alf i miejsce najlepszej z adminek. Była po prostu... czymś cudownym. Niezwykle ciepła. Zawsze można było na niej polegać. Takich ludzi w dzisiejszych czasach spotkać jest rzadkością. Naprawdę... Cholernie żałuję, że już nie ma jej pośród nas. Wspaniała. <3
Opinia Cormercala.
Breethany
Co o niej sądzę? To, że aż podskoczyłam na krześle, gdy zobaczyłam PW z tytułem "Breethany". Myślałam, że to jakaś wiadomość o jej powrocie, czy coś... Ale zawiodłam się. Ehh... Oddałabym naprawdę wiele za jej obecność tutaj. Uwielbiałam ją i nadal uwielbiam. Jest jedną z tych wyjątkowych, bliskich mi osób, które dane było mi spotkać na tym forum. Bardzo żałuję, że odeszła, bo aż teraz mi się łzy w oczach zbierają. Jej wspomnieniem wzruszyłam się po stokroć bardziej niż faktem, że dostałam na nowo pełnię panelu. To naprawdę łzy, tak. Wielki żal, że odchodzą tak wielcy ludzie. Była jedną z nielicznych towarzyszek Cormercal'a, którym on ufał i którym się zwierzał z tego, przez co brnął. To od czasu odejścia jej właśnie, Volverina i Bezimiennej Cormercal stał się dla mnie mdły. Jedynie obecność Morfiny/Exusis go jakoś rozbudzała. Jej postać... Piękna, szara wadera o czerwonych ślepiach, prezentująca kupę zębiny i szkliwa. Kochałam ją... Za to, że pisała takie świetne posty. Za to, że potrafiła się wczuć. Za to, że była taka oziębła i kochała droczyć się z Cormem, jako i ja z nią właśnie. Istnieją perły na tym świecie, ale z doświadczenia wiem, że na krótko dane jest nam je trzymać w obrębie widzenia. Zawsze jest ktoś, kto je nam wykradnie, albo odsunie.
Opinia Cormercala.
Mam o niej dość dobre mniemanie była dobrą i rozsądną userką.
Nie byłam z nią jakoś bardzo blisko jednak odwalała kawał dobrej roboty w SC.
Opinia Dreina Askariotha.
Znałam ją na tyle iż urzekła mnie swym pismem oraz osobowością. Niepamiętne czasy gdy miałam konto Feliksa, który był jej partnerem. Nieprzystępna, ale mi jakoś udało się porwać w wir miłości jej postać swą. Bardzo mi brakuje tej użytkowniczki, wypełniała tę pustkę, te należyte miejsce w cierniu. Zawsze była. Odeszła, a wraz z nią kawał duszy forum. Mogłaby zawitać znów.
Opinia Nadine.
Cormercal
Już chyba do końca życia zapamiętam tą postać. Władowałaś w nią mnóstwo czasu i serca. Mrok na zawsze będzie pamiętać tak doskonałą osobę, jaką byłaś ty. Szczerze mówiąc, zazdroszczę ci - ale czy tylko ja? - tego wszystkiego, co zdobyłaś przez te wszystkie lata spędzone na forum, ale każde wynagrodzenie ma swoje uzasadnienie. Wyzbyty Uczuć - mam nadzieję, że kiedyś, jak wejdę na forum pojawi mi się twój nick w osobach zalogowanych. Nie wspominam cię tylko jak postać, ale także i osobę. Byłaś tu, jak zaczęłam grę, a także wtedy, kiedy odeszłam po raz pierwszy. Byłam niewtajemniczona w systemie rozgrywki, ale ty i oczywiście Drein pomagaliście mi w tych trudnych początkach, choć wiem, jakie niekiedy nowicjusze zadają pytania i zawracają głowę. W każdym razie nie odrzucałaś mnie i powoli we wszystkim się odnalazłam. Jesteś osobą ambitną, wyrozumiałą, cierpliwą, serdeczną, utalentowaną, charyzmatyczną, ciepłą, nie wszczynającą kłótni, a próbującą rozwiązać spory w inne sposoby zamiast rzucać się do gardła drugiej osobie, pomocną, inteligentną, sumienną, odpowiedzialną, oryginalną, spokojną, pracowitą - taką właśnie cię zapamiętałam.
Najlepsza Alfa, Najlepsza Postać na Forum, Najlepszy Administrator naszej małej społeczności.
Opinia Altiery, Adiraela (Nuire Douleur).
Drein Askarioth
Moja Drabinka kochana była najlepszą i najbardziej zwariowaną osobą na forum. Była także pierwszą osoba, która poznałam na forum. Mogę powiedzieć: Kocham Cię! Za co? Za wszystko, za twój charakter, za to wszystko co zrobiłaś dla Lasu i za te godziny spędzone przed monitorem gadając ze mną na fabule. Wiesz, będę za tym wszystkim bardzo tęsknić. Gdy dowiedziałam się, że odchodzi popłakałam się. Nadal mam i będę mieć nadzieję, że powrócisz i znów będziemy ze sobą nawijać. Nie sądziłam, że gdy opuścisz to forum to będę aż tak za tobą tęsknić, choć z reala Cię nie znałam. Nigdy o Tobie nie zapomnę. <3
Opinia Altiery.
Edward
Będę pisała szczerze w 100%. Ed... Na początku gdy już zaczęłam się udzielać, tak lepiej, dobrze nienawidziłam jej... Była ogniem, a ja wodą. Jakbyśmy były z innych planet. Nie potrafiłam z nią rozmawiać... Cisnęła mnie ona, a ja ją... Kłóciłyśmy się często, ba, bardzo często. Ale potem... Potem wszytko się odwróciło. Zaczęłam ją lubić, bardzo lubić. To ona dawała mi tę siłę, jaką ja miałam i mam nadzieję, że mi zostanie. Zaczęłyśmy nadawać na tych samych falach. Tęsknię za nią... I jeśli to przeczytasz, to wiedz, że utkwisz w mym małym sercu na zawsze!
Opinia Devilli.
Hurricane
Co sądzę? Że jest to bardzo sumienna, odpowiedzialna osoba. Potrafi doskonale przewodzić i zarządzać. Czasami ma "gorsze dni", ale takie ma chyba każdy : ) Jest również często za bardzo "obojętna". Tak czy owak to wspaniała osoba i mimo, iż SP powoli upada, a ona odeszła, postaram się zawsze utrzymywać z nią kontakt.
Opinia Amélie.
Hurruś! Od początku forum cię nienawidziłam, było to wszystko przez twoją wredotę i zajmowanie alf xDD jak by inni już nie mogli skorzystać, ja bym nie zaznała tego smaku bo pcham się ryjąc łokciami na prawo i lewo, kiedy chciałam coś od ciebie odpowiadałaś pogardliwym NIE. Byłaś jednak niepowtarzalna, miałaś błysk w oku, miałaś to coś ! To coś było wyjątkowe ale ja tracąc umysł pozwoliłam ci na odejście.Tak żałuję za me złości jedynie dla twej miłości...dalej nie pamiętam o_O. Wiem że nie dogadywałyśmy się najlepiej byłyśmy powiedźmy że "śmiertelnymi" wrogami, ale kiedy odeszłaś, brakowało mi tego że drzesz się, jesteś wredna i zajmujesz alfy no ale cóż poradzić inni umieją zaś inni nie....Nazbierało mi się troszkę łezek, bo byłyśmy na tyle dla siebie wredne że po blokowałyśmy się na gg xd ale to się zmieniło i kiedy zaczęłam z tobą szczerze rozmawiać, wszystko leciało jak z kontekstu. I teraz wiem że naprawdę się nie zajęłam tobą. Można rzec że jestem w d*pie, czarnej d*pie.
Kocham cię i pamiętaj o mnie ! <33
Opinia Nigary.
Landryn
Landryn... Zawsze wyznawała zasadę, że lepiej dokładnie i z małą częstotliwością, niż szybko i na byle jak. Tak było nie tylko z jej fabularnymi postami (te najkrótsze miały kilkanaście linijek), ale również z pomysłami. To, co wymyśliła, było co najmniej doskonałe. Jedyną jej wadą był chyba fakt, że bywała rzadko, bo spędzała wiele czasu na rozwijaniu swoich pasji, między innymi kochała rysowanie. Jej rysunki są piękne, naprawdę... Specjalizuje się w grafice komputerowej i zawsze jej prace były fascynujące. Ale wracając do forum... Landrynka nie bez powodu była wysoko w hierarchii Mroku. Była niezwykle inteligentna i błyskotliwa. Potrafiła wczuć się w odgrywaną postać. Ceniła sobie realność, nie masę zbędnych dodatków magicznych. Kochałam ją za to. I... naprawdę. Niezwykle ciepła osoba.
Opinia Cormercala.
Liberia
Liberia, owa użytkowniczka wywarła na mnie wrażenie niedostępnej, tylko dla znajomych była otwarta i uzbrojona w emotki, do innych niestety taka nie była, bowiem jej zachowanie względem nich było neutralne, czasem obojętne gdyż pomijała niektóre wypowiedzi skierowane do jej osoby. Nic do niej nie mam, mogłaby wrócić.
Opinia Nadine.
Pamiętam Lib przede wszystkim jako osobę niezwykle ciepłą. To dzięki jej sympatii moje kroki na forum, te pierwsze, niepewne, stawały się coraz śmielsze. Miła, uczynna, starała się pomagać i świetnie jej to wychodziło - a przy tym posiadała swoje zdanie. Niezwykle pracowita, wypełniała swoje obowiązki. I wciąż to bijące od niej ciepło... :33 Wspaniała użytkowniczka, naprawdę mi jej brak.
Opinia Invaincu.
Morfina
Mój Fistaszek. Jedyna, wspaniała, oryginalna, najinteligentniejsza, ukochana. Cudo. Ideał nad ideały. To, co wychodziło spod jej palców... Mój tępy mózg mógł głowić się nad tym pół dnia, podziwiać piękno zawarte pomiędzy literami, którymi tak hojnie obdzielała każdy post. Moje małe guru. Tak bardzo miałam ochotę ją zabić za to, że odeszła z forum... Niedawno usunęła wszystkie konta. A szkoda... Miałabym bynajmniej od kogo czerpać natchnienia (o tak, to ona była moim fabularnym motorkiem) i z kogo brać przykład. Fascynująca względem charakteru. Nie raz zdobywała szczyty społeczeństwa, nie raz tarła jego doły. Taka bywa zmienność ludzi. Raz ją kochali, raz ją nienawidzili. Ja zawsze pozostawałam przy pierwszej kwestii. Zabiłabym Cormercala, usunęła go, żeby tylko znowu znalazła się tutaj. Już jej to proponowałam... To i jeszcze kilka innych rzeczy, ale zawsze upierała przy swoim. Posiadała swoje zdanie. Kocham ją. Cieszę się, że udało mi się ją poznać przez to forum. Dziś niewiele zostało tutaj osób, które naprawdę mnie znają. No bo kto? Verlaine. I kto jeszcze? Fistaszkowa... Mistrzyni żartu. Wielu było zwolenników jej postaci. A ich wachlarz był... ogromny. Alfa Wody, wysoka dostojniczka Mroku, przeklęte dziecko Cormercala, wariat, romantyczka... Jezny. Kochałam wszystko, co wychodziło spod jej rąk. Każdą jej postać, bo każda była inna i na swój sposób wyjątkowa. Exusis, Cocaine, Morfina, Claire, Malicious... Cieszę się jednak, że niemal codziennie piszę z nią na gg. To mnie cieszy. Bo jej nieobecności chyba bym nie zniosła. Kocham, kocham, kocham. <3 Skarb. Ktoś, dla kogo warto żyć.
Opinia Cormercala.
Była osobą wspaniałą, miała wiele pomysłów i przeogromne serce. Za każdym razem gdy obejmowała Alfę, w jakiejkolwiek sforze robiła wszystko, aby inni mieli jak najmniej do roboty. Zawsze mogłam na nią liczyć, miała w sobie to coś czego większość z nas nie ma. Chodzi mi oto, że była ona właśnie osobą niezwykle charyzmatyczną, spokojną i głęboką. Jej poezja nie raz powaliła mnie na kolana. Gdy odeszła myślałam, że się załamię. Uwielbiałam z nią rozmawiać na GG i na fabule jako Andeath, po prostu pozwalała mi w ten sposób wyżalić się i wielokrotnie mnie pocieszała. Brakuje mi jej i to niezmiernie. Mam nadzieję, że o niej nie zapomnimy i że w niedalekiej przyszłości być może wróci na SP, aby wspomóc nas tak jak to tylko możliwe.
Opinia Cassopei.
Nadine
Nadine była wspaniałą osobą. Pełna pomysłów i zawsze chętna do pomocy. Nie zależało jej na randze, wynagrodzeniach czy innych pierdołach, a i tak na nie zasłużyła lepiej niż ktoś inny. Nigdy nie opuściła by sfory, której kocha i zdziwiło mnie to, że odeszła od SO. Jednak ucieszyłam się, że była w SC.
Weszłam na forum i pytam się czemu Nadine to gość. Powiedzieli o ogłoszeniu i eee. Zaczęłam prawie ryczeń. Nadine jak i Edu byli wspaniali. BRAK NAM CIĘ i gdy to czytasz może teraz wiedz, że wszyscy tęsknią za twoimi pomysłami i entuzjazmem. Wspaniała osoba. Tyle...
Opinia Psychicznej.
Raija Ritva Alatalo
Owa osoba była konkretna, zawsze miła starała się pomóc teraz mało tu takich osób, bardzo mało a szkoda, wielka szkoda. Ona była po prostu niemalże ideałem na tym forum, zaś jej postać pięknie prowadzona od początku, rzadkie. Nigdy nie miałam o niej złego zdania, cieszyłabym się jakby wróciła.
Opinia Edwarda.
Pierwsze jej kroki były słabe, jak u prawie każdego z nas. Wraz z miesiącami poprawiała swój stan pisania. Lubiła namieszać, lubiła być w centrum, a potem się odsuwać tak aby inni dokończyli coś do sedna. Buntowniczka z natury, aczkolwiek miła i pomocna. Kontakt zmalał gdy postanowiła pożegnać forum, coś idzie popisać ale to nie to samo co na sp.
Opinia Nadine.
Raistlin
Był wspaniały.
Opinia Esperanzy.
Sokar
Sokarku? Niezwykle twórczy użytkownik, no i oczywiście bardzo pomocny. Zawsze miała wiele pomysłów, jej wypowiedzi były składne, rozwinięte i w pełni tłumaczyły wszelkie wątpliwości. Była również dobrą alfą dla SC, nie żałuje iż kiedykolwiek daliśmy jej taką szanse. Brakuje mi jej tu nieco, niemniej na prawdę warto było pracować z kimś takim jak ona.
Opinia Pazur.
Vertumnus Trevento
Viercik była tak zorganizowana, potrafiła zapanować nad kłótliwymi użytkownikami. Wypełniała znakomicie swoje obowiązki. A fabuła... Mmm! Pisała tak świetne w swej prostocie posty, że jej opisy zapierały dech w piersiach. Nie mam pojęcia, jak ona to robiła, że z pozoru zwyczajne wyrazy tak ze sobą łączyła, iż czytało się je czekając na dalszy bieg wydarzeń. Miała wspaniałe pomysły, jeśli chodziło o fabułę postaci. Nadawała im niepowtarzalny, indywidualny wyraz. Potrafiła stworzyć i bohatera złego, i bardzo wesołego. Jestem dlań naprawdę pełna podziwu. :33
Opinia Toph.
Volverin
Volverin? Straszliwie miła i oczywiście pracowita. Zawsze dawała z siebie to, co tylko mogła, a może nawet i więcej? Nie znałam jej jednak tak dogłębniej, opisuję tutaj raczej wrażenie ogólne i te kilka rozmów przeprowadzonych w Offie SC czy na GG. Mimo wszystko jednak wydaje się sympatyczna i widać było iż poświęca się dla rzeczy, które są jej drogie. Do końca walczyła za SC, choć równie dobrze mogła by to robić dla kogokolwiek innego. ; )
Opinia Pazur.
Zorza
Zuzia była partnerką Charlesa. Dogadywali się jak nic, spędzali razem czasu ponad ludzkie umysły. Sama użytkowniczka była pomocna, przyjazna. Ideałem przyjaciela. Zawsze pełna energii i nowych pomysłów. Nie chciałam, żeby odchodziła ale cóż, to jest jej decyzja. Chciała wrócić, ale czy tak zrobi to nie wiem. Mam nadzieję. Bo SW bez niej jak SW. Zawsze przerzucała swoją pozytywną energię w offie na innych. Nie dało się z nią nudzić.
A teraz? Taka pustka.
Opinia Charlesa.
Uwaga! Jeżeli pragniesz wypowiedzieć się na temat którejś z powyższych osób, bądź zaproponować kogoś nowego do tej listy - napisz do któregoś z Adminów.
(Kolejność alfabetyczna)