Temat: Kryształowe Serce Pią Lip 26, 2013 12:59 am
Legenda
Dawno, dawno temu był sobie Wielki Mag. Sprawował on pieczę nad Psią Krainą i sprawiał, że życie było łatwiejsze - chociaż nikt tego nie doceniał, bo działał z ukrycia. Nie potrzebował słów podzięki ni kultu, wystarczył mu sam fakt, że komuś pomógł. Pewnego dnia poczuł jednak, że zbliża się jego sądny dzień. Zwołał więc siedmiu wybrańców z siedmiu stad i nauczał ich magii: jak władać ogniem i wodą, jak rozmawiać z drzewami, jak narzucać wszelakiemu stworzeniu swą wolę, jak czynić strach i jak czynić zniszczenie. Uczniowie byli bardzo zdolni i wkrótce stali się, pod opieką swego światłego mentora, młodymi czarodziejami. Tedy Mag zamknął swą nieprzebraną moc w Kryształowym Sercu i umieścił je wewnątrz niezdobytej przez nikogo góry otoczonej puszczą, gdzie nie stąpała żadna psia łapa. Rzekł do swych uczniów: - Dopóki istnieje Serce tej krainy, dopóty nie będą się jej trzymać żadne nieszczęścia - kiedy ktoś połakomi się na moc uwięzioną w tym przedmiocie, wtedy na świecie nastaną kataklizmy, przyjdą choroby, głód i pragnienie, wszystkich zmorzy wieczny sen... Dlatego pilnujcie Serca. Nie po to was uczyłem magii, byście korzystali z niej dla własnego pożytku - macie ją stosować nie dla siebie, lecz dla innych. Niestety, ale następnego dnia mądry Starzec umarł, zostawiając swoje osierocone "dzieci", między którymi coś pękło. Gdy odszedł największy z największych strażników, poczuli, że więź między nimi zelżała. Stali się sobie obcy, choć przecież tak bliscy. Pewnego razu, a było to już sporo czasu po śmierci mistrza, odezwał się jeden z psów, nie wiadomo który: - Kamraci! Bracia i siostry moje! Uważam, że jesteśmy tak potężni, że możemy spokojnie korzystać z Kryształowego Serca. Czemu by nie ulżyć i sobie? Sądzę, że nasz mentor po prostu się bał, że jesteśmy zbyt słabi i nie ogarniemy jego wielkiej mocy... Inni nie zgodzili się z nim, bo wyczuli, że przemawia przez niego chciwość. Jednak zło łatwo nie daje za wygraną - gdy zasieje ziarno chciwości, wkrótce wykiełkuje zeń chodzenie do celu, choćby i po trupach. Pies podburzył innych, zgrabnie nimi manipulując i rzucając na nich złe zaklęcia z ukrycia, które czyściły im umysły, ale z Wodnym mu się to nie udało - gdy zakradł się do niego, myślał, iż ten spał, aczkolwiek ów czuwał. Myślał także, że zaklął go, jednakże się srogo pomylił - członek naszego stada odparował czar, nie dając po sobie niczego poznać. Później wszyscy prócz niego udali się do wnętrza góry, gdzie znaleźli po długich poszukiwaniach i wielu rozmaitych przeszkodach oraz trudach, komnatę pełną bogactwa i przepychu. Złoto, srebro i mosiądz było wszędzie. Nie pasowała tu tylko prosto ociosana skrzynka, wyglądająca jak z innej bajki. Otworzono jej wieko, a ze szkatułki padł na wszystkich niewyobrażalny blask. Serce, obłożone miękkim pluszem barwy świeżej krwi, błyszczało wszystkimi kolorami tęczy i pulsowało ciepłem. To właśnie ta mała rzecz sprawiała, że wszyscy byli nieśmiertelni, a żadna zaraza się nikogo nie imała. Ale zanim spróbowano cokolwiek zrobić, do auli wkroczył Wodny w całej krasie. Wzburzenie dodało mu skrzydeł. Dosłownie zmiótł przeciwników z powierzchni ziemi, lecz podczas zaciętej walki ktoś trafił skrzynkę... Ta rozpadła się na kawałki, a znajdujące się weń Serce pękło na dziesięć części. Straciło swój blask, stając się matowe i przykurzone. Każda część zaś miała inny, zgaszony i stonowany kolor. Każda miała inną cząstkę mocy Wielkiego Maga... Skoro już o nim mowa, to ten zstąpił z zza światów ze słabym uśmiechem na promienistym licu, by pogłaskać swego zapłakanego, oddanego ucznia po głowie i powiedzieć: - Cóż. Powierzyłem władzę złym osobom. Ty nie popełnij tego błędu. Podaruj magiczne odłamki tajemniczego kryształu, części legendarnego serca, tym, którym się ufa... Niechaj Twoja sfora się nimi opiekuje, jak może. To powiedziawszy rozpłynął się, a ostatni z magów gorzko zapłakał. Od tamtej chwili Psią Krainą targało wiele nieszczęść, trawiła ją pożoga wojen i niezgody. Ale można było nad tym choć trochę zapanować, przekazując moce odpowiedzialnym osobom. Czarodziej więc oddał popękany artefakt swojej własnej sforze...[/list]
~ ~ ~
Istnieje dziesięć fragmentów Kryształowego serca. Każdy fragment ma inny kolor, inną moc i każdy przypada na jednego osobnika w stadzie. Ma swoje plusy i minusy, bowiem kawałki są wyklęte i każdy z nich nosi na sobie zarówno brzemię białej, jak i czarnej magii. Jeżeli zdejmie się z kogoś kryształ, umieszczony najczęściej w wisiorku, bransolecie, opasce, jak kto woli, wtedy nie może on używać jego mocy, ale i odzyskuje to, co dla niej stracił.
Rodzaje odłamków
Fragment Bezbarwny - Umysł Ten stosunkowo dziwny kawałek na pewno nada się dla psa o wielu twarzach i zmiennych nastrojach, który codziennie zakłada inną maskę w teatrze życia oraz uwielbia, wręcz kocha grać. Kłamstwo nie jest dla niego żadną trudnością, podobnie jak przekonanie do swoich racji. Moc: Jest w stanie narzucić każdemu, bez względu na jego rangę, płeć czy rasę swoją wolę. W ten sposób może go zmusić do wszystkiego, czego jego dusza zapragnie - ale nie do samobójstwa. Nie może go też bezpośrednio zaprowadzić do lochów, chociaż na tereny nie objęte zakazem porywania i owszem. Kiedy jednak liny padają na ofiarę, ta odzyskuje przytomność umysłu i może je zrzucić. Schizofrenia.
Fragment Biały - Światło Podobno moc tego fragmentu zdobyć może tylko pies nie tyle inteligentny, co po prostu bystry. Ma taktykę na każdą okazję. Często radzi przyjaciołom, a rady te są zwykle dobre, co wcale nie oznacza, że się pyszni. Moc: Potrafi oślepić przeciwnika blaskiem promieniującym ze swej postaci tak bardzo, że ten przez tydzień nie jest w stanie nic zobaczyć. Jakby tego było mało, może również wytworzyć rozmaite, bardzo rzeczywiste iluzje, które psychicznie nękają wrogów, ale mogą także zabawiać przyjaciół. Utrata zmysłu wzroku.
Fragment Szary - Cień Odłamek ten wpadnie w łapy temu, kto jest dumny ze swego pochodzenia, dumny z siebie, dumny ze swej rodziny, dumny ze sfory, ale... nie zarozumiały! Zwyczajnie cieszy się, że służy temu a nie komu innemu i ma dość wysoką samoocenę, dzięki czemu nie popada w depresje. Moc: To mistrz kamuflażu. Widzi w ciemnościach, a i może sprawić, by w dzień nastała noc. Ponadto umiejętnie się kryjąc jest niewidzialny dla wrogów, chociaż oczywiście słyszalny. Opętanie przez demona.
Fragment Czarny - Śmierć Z pewnością egzystencja symbolizująca śmierć jest źle potraktowana przez życie. Los wyszydził ją, ale dzięki temu wiele się nauczyła. W jej ślepiach pała żądza zemsty, usta tworzą parszywe obelgi, a pazury i kły bez wahania ćwiartują wrogów. Moc: Zakuwa wrogów w kajdany wyimaginowanego bólu - odczuwają oni cierpienie, które istnieje tylko w ich głowach. Nie są ranni, jednak całe ciało po takiej sesji boli ich tak, jakby cali byli w bliznach. Czują się niczym paleni żywcem. Bezpłodność.
Fragment Granatowy - Elektryczność Osóbka, która posiadła tą moc, winna być przede wszystkim irytująca, łamiąca zasady i plująca na przepisy BHP, czyli ogółem robi zanim pomyśli. To czyni jej życie bardziej ciekawym, a każdą chwile niezwykłą. Moc: Zatrzymuje czas kiedy chce, jak chce i gdzie chce. Wtedy wszyscy muszą się do tego dostosować i życie zamiera, dopóki go nie ożywi. Czas rusza do przodu również wtedy, gdy minie godzina. Utrata zmysłu dotyku.~ Kanashimi.
Fragment Niebieski - Dusza Spokój i opanowanie - to musi cechować właściciela tego fragmentu. Powinien on być także dość doświadczony, z większym stażem w krainie. Jest lojalny przyjaciołom i wierny swej rodzinie, za obojgiem może wskoczyć w ogień. Moc: Posiadł bardzo trudną sztukę rozszczepiania duszy. Jego przeciwnik jest w takiej chwili zdezorientowany, nie wie, co się dzieje, posiada nagle dwie sprzeczne osobowości, innymi słowy alter ego. Kłócąc się ze sobą nie może podjąć żadnego racjonalnego działania. Dusze można ponownie z sobą szczepić - jeżeli nie zostaną szczepione, dochodzi do tego automatycznie po max. 3 dniach. Widzi dusze, które nie zaznały spokoju; zjawy stale go dręczą koszmarami sennymi i złudzeniami.~ Lafresa.
Fragment Zielony - Trucizna Owy fragment jest przeznaczony dla osób o dużej wyobraźni, jednak niekoniecznie wybujałej - wręcz przeciwnie, wskazane jest tu zachowanie chłodnej logiki i zimnej krwi, dlatego żaden marzyciel nie ma szansy otrzymać tego odłamka. Moc: Jeśli ma na to ochotę, jest w stanie uśpić każdego na dowolny okres czasu (jednakże nie przesadzając). Taki śpiący jest całkowicie zdany na jego łaskę, chyba że ktoś wyrwie go z jego szponów i zaniesie do medyka, który znajdzie radę, jak ocucić psa. Utrata zmysłu węchu.
Fragment Żółty - Plaga Wyłącznie egzystencja potrafiąca być jadowita, sarkastyczna i cyniczna może posiąść moc tego kawałka. Osoba owa twierdzi, że najlepszą bronią są słowa, żonglerka wyrazami, nie siła czy przemoc. Dlatego też z pewnością do gustu przypadnie jej ta moc. Moc: Jest nosicielem wszystkich chorób. Może zarazić każdego dowolną z forumowego spisu, jednak sam jest wiecznie chory na jedną z nich (może się ona zmieniać, ale właściciel kryształu nie traci punktów życia, ma tylko objawy, więc w sumie czyni go to odpornym na zarazę chorobą, przez którą może zginąć). Wiecznie chory.~ Reika Densetsu.
Fragment Czerwony - Uczucia Odłamek ten podporządkuje się tylko osobie o wielkim temperamencie. Persona ta winna być wybuchowa, pełna sprzecznych uczuć i uparcie trzymająca się swojego zdania bez względu na sensowne argumenty. Jest też bardzo odważna, choć często odważna głupio i w sposób nieprzemyślany. Moc: To istny bóg miłości i wojny. Z łatwością, bez żadnego trudu, może zakochać w sobie dwa psy lub sprawić, że oboje zaczniecie się gryźć bez pamięci, opętani nienawiścią. Pies ten więc manipuluje emocjami. Niemożność kłamstwa - zawsze mówi prawdę.
Fragment Kolorowy - Chaos Nazwa mówi sama za siebie - osoba mająca w swym posiadaniu ten akurat kawałek jest iście zakręcona. Persona nieprzewidywalna, lubiąca robić rozmaite niespodzianki, a także na swój własny sposób dowcipna. Moc: Czyta w myślach, dzięki czemu nikt nie jest w stanie z nim wygrać w uczciwej walce wręcz. Można go pokonać, ale tylko za pomocą własnych czarów. Monofobia: lęk przed samotnością.