| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Claryssa Córka Lasu


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Wrz 26, 2013 1:32 pm | |
| Clary, idąc za przykładem lisa dokładnie wąchała wilgotną ziemię. Czuła zapach butwiejących liści, mokrego runa i aromatyczną woń grzybów. Ale coś jadalnego? Nie. - Jeszcze nie... - przyznała się niechętnie - Ale za to szybko się uczę i dobrze walczę. Na pewno przydam się w walce z Wielkim. Miała nadzieję, że Scar się nie pogniewa, że ona nic nie umie i jej nie pogoni. |
|  | | Scar Beta Lasu


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Wrz 26, 2013 3:06 pm | |
| Skinął głową słysząc, że nie wstydziła się przyznać do braku doświadczenia w polowaniu. - Zatem uważaj. Musisz uważnie węszy by odszukać odpowiedni zapach. Będzie on wyrazisty. Każde zwierze ma oczywiście swój własny zapach. - Poderwał głowę w górę i począł węszyć. Ogon stanął sztywno w górę, szyja wyciągnęła się do przodu. Gdzieś przed nimi wyczuł nikły zapach jeleni. To jednak nie było dla nich. Obrócił się i węszył dalej, szukał nuty tego co im się przyda. I znalazł. - Tutaj. Stań tu, czujesz? |
|  | | Claryssa Córka Lasu


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Wrz 26, 2013 6:27 pm | |
| Posłusznie stanęła w wyznaczonym miejscu, ciekawie wciągając powietrze nosem. Węszyła. Tak, wydawało jej się, że coś czuje. Chwilka... Tam rzeczywiście coś było. Zastanawiająca woń... Clary nie przypominała sobie, by natknęła się na nią wcześniej. - Czuję - potwierdziła, nagle napinając wszystkie mięśnie. Jej piskliwy głosik zabrzmiał nagle śmiertelnie poważnie - To jest Wielki? Była gotowa do walki. Gdzie jest stworzenie zostawiające ten intrygujący zapach? Kryje się gdzieś w krzakach, by zaatakować znienacka, czy też czeka w swym leżu, by przyjąć wyzwanie do uczciwej walki? I co najważniejsze: Jak wielki jest Wielki? |
|  | | Sansanne Bańka


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Paź 03, 2013 2:29 pm | |
| Wbiegła i zatrzymała się zaraz, gdy las zaczął stawać się gęstszy. Nie chciała przecież, by samiec jej nie znalazł, a i sama była zmęczona. Nie miała wiele siły, nie jadła dawno. Wyrzuciła różowy język na wierzch, aż zwisał jej nisko z pyska. Wciągnęła rześkie powietrze do nozdrzy i odetchnęła z ulgą. Czuła wilgoć, rozkładające się liście, grzyby oraz zwierzęta. Czuć je było bardzo wyraźnie, a ona już nie mogła doczekać się gdy poczuje smak krwi na języku. Przestawała co jakiś czas z łapy na łapę i czekała na Feniksa. |
|  | | Feniks Ifryt


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Paź 03, 2013 3:04 pm | |
| Przybył przeradzając bieg w trucht, aż w końcu trucht w chód. W oddali ujrzał Wodną, za którą to gonił. Posłał jej lekki uśmiech i zbliżając się do niej rzekł - Trening z rana, nie ma co. Odsapnął chwilę. |
|  | | Sansanne Bańka


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Paź 03, 2013 3:11 pm | |
| Odwróciła się szybko gdy tylko usłyszała szelesty. Odwzajemniła uśmiech i oblizała pysk. - Nie tak z rana staruszku - powiedziała z uśmiechem mierząc jego ciało. Ona zdążyła już odsapnąć i ruszyła do przodu, by szybko i sprawnie przechadzać się między coraz to gęściej rosnącymi drzewami. Wiedziała, że nie ma możliwości znalezienia czegoś dużego by się w pełni najadła. Nie miała na to siły, ale też nie była wystarczająco dobrą łowczynią. |
|  | | Feniks Ifryt


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Paź 03, 2013 3:15 pm | |
| - Ho, hoo. Odezwała się ta młoda - Burknął i ruszył za nią, łapiąc łapczywie powietrze. Był dobrym łowcą, ale całe doświadczenie jakie posiadał stracił wraz z opuszczeniem tej krainy. Życie, musiał sobie przypomnieć kilka tricków. Bo jak polować, to się nie zapomina. |
|  | | Sansanne Bańka


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Czw Paź 03, 2013 3:27 pm | |
| Szła przed siebie bez przerwy. Jej łeb był pochylony do przodu i lekko opadał. Jej ślepia obserwowały wszystko co działo się wokoło. Każdy szmer dolatywał do jej małżowin, a ona podążała w tamtą stronę ślepiami. Podczas polowania nie była już tą małą, strachliwą samiczką. Jej ciało rozciągało się zgrabnie podczas każdego kroku i zdawała się starsza, niczym prawdziwa dama, dojrzała samica. Odwróciła łeb i spojrzała przelotnie na samca. Przyjrzała mu się, lecz tylko przez chwilkę. Ponownie wróciła do obserwacji. Oblizała pysk i zatrzymała się na chwilę. Zerknęła w bok i dostrzegła szeroka jamę, wykopaną w ziemi, która przysypana była liśćmi. Podeszła prawie bezszelestnie do dziury i zaczęła wąchać. - Pusto... - rzuciła zniechęcona podnosząc łeb. Miała chęć po prostu włożyć łeb do nory i wyciągnąć tłustego szopa. |
|  | | Feniks Ifryt


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Nie Paź 06, 2013 9:35 am | |
| - Zima się zbliża, zwierzyna szuka schronienia - Westchnął idąc u boku suki, cóż teraz poczną? łapa za łapą przez obmierzłe trawy szedł przed siebie. Drzewa osłaniające runo leśne, wprowadzały dwójkę w pewną otchłań. Co robić? Szukać, na co się zdołać? Na instynkt? Młodzi i niewiele doświadczeni. |
|  | | Sansanne Bańka


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Nie Paź 06, 2013 7:36 pm | |
| Ona jednak szła jednak przed siebie. Głód w jej brzuchu narastał i czuła jak żołądek zaczyna wywijać się. Jeszcze chwila, a zacznie się sam trawić. Zatrzymała się na zimnym podłożu, które zaczęło coraz bardziej ochładzać jej łapy. Wciągnęła rześkie powietrze i oblizała pysk. Czuła lekka woń zwierzyny, lecz małe doświadczenie nie pozwalało jej na określenie dokładnego miejsca. Poszła jednak w stronę w którą wydawało się jej iż dochodzi zapach. Po krótkim czasie dostrzegła za drzewem młodego szaraka, który poruszał nosem by znaleźć jakieś pożywienie. Suka zaczęła skradać się powoli, lecz także tam by robić jak najmniej hałasu. Jeden nieostrożny ruch, a nadepnie na uschniętego liścia. Zając podniósł łeb i spojrzał na nią. Już po ułamku sekundy zaczął pędzić w przeciwna do niej stronę. A ona rzuciła się za nim. Był zwinny, lecz ona wystrzeliła szybko, gdy tylko zobaczyła, że wykręca w jej stronę szary łeb. Kilka suków i kłapnęła szczękami przy samym jego zadzie. Jeszcze krok, jeszcze raz.... Kłapnęła, tym razem delikatnie ciągnąc do za ogon. Drgnął niepewnie jakby miał stracić równowagę, a ona w tym czasie pochwyciła go w silne szczęki. Gdy skręciła mu karczek i podniosła łeb zorientowała się jak daleko jest już od Ognistego. Wróciła go niego w długich krokach i wysoko podnoszą łeb ze zdobyczą. Upuściła go przed łapy samca. |
|  | | Claryssa Córka Lasu


Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Nie Paź 27, 2013 9:43 am | |
| Clary rozejrzała się. Coś długo Scar nie ruszał się i nie odzywał... Stał, jak stał, nie reagował na nic... Na próbę pomachała mu łapką przed nosem. Nic. Nie ma sensu sterczeć tutaj i czekać, aż się "odwiesi". Czas iść dalej... Może ktoś inny się trafi...? Będzie z kim porozmawiać, dowie się, czym jest Wielki... Suczka zrobiła w tył zwrot, po czym odeszła.
zt. |
|  | | Niebieskooka Dorosły pies

Płeć : 
 | Temat: Re: Lasy Pon Lis 18, 2013 5:23 pm | |
| Śnieżnobiały chart perski przystanął między drzewami i uniósł swą głowię ku niebu. Dla Niebieskookiej była to tylko chwila, krótki moment, w którym zanurzyła się w otchłani własnych wspomnień. W rzeczywistości jednak suka stała bezczynnie przez dobrą godzinę. Dopiero zapadający zmierzch wyciągnął ją z zamyślenia. Przypomniawszy sobie po co tu przyszła, schyliła się i wetknęła nos w ziemię. Czas zapolować. Łowy nie poszły tak dobrze jak tego chciała. Nie znała dobrze tego lasu, a bezczynne stanie, którym rozpoczęła polowanie zdecydowanie nie pomogło w osiągnięciu sukcesu tej codziennej misji. Właściwie można powiedzieć, że jej codzienna misja zdobywania posiłku dla samej siebie zupełnie się tym razem nie powiodła. Planowała bowiem wyjść z tego lasu z dwoma zdobyczami, a niestety skończyło się na jednej. Jednej, a w dodatku niedużej - tylko stary zając dał się pochwycić. Tej nocy Niebieskooka nie dała rady upolować nic więcej, a więc będzie musiała wybierać. Jedna zdobycz miała skończyć w jej żołądku, zaś druga na ołtarzu Pegaza. Jednak skoro jest tylko jedna... Oh, Niebieska nie jadła już od dawna. Była głodna. Nie zastanawiała się długo. Zjadła szaraka? Nie. Chart wybiegł z lasu i skierował się ku Śnieżnym terenom. |
|  | | Sponsored content
 | Temat: Re: Lasy  | |
| |
|  | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |